W dniach 03-06.03.2016 uczestniczyliśmy w rekolekcjach ORAR-u II stopnia przy parafii św. Barbary w Staszowie. To był wspaniały czas, budujący jedność w kręgach Rejonu Staszowskiego. Jesteśmy w Ruchu 14 lat znamy zasady i cel naszej formacji. Rozumieliśmy, że dla naszego małżeństwa to najlepsza droga, gdyż pozwala nam w jedności kroczyć drogą do świętości. Każde z nas jest motorem napędowym dla drugiego, gdy jedno z nas hamuje – zwalnia, to drugie delikatnie pcha do przodu, a czasem nawet dźwiga, podnosi i wskazuje drogę. Oboje tęskniliśmy za uczestnictwem jak dawniej w rekolekcjach, ale ze względu na prace Mariana usprawiedliwialiśmy się przed sobą, naszą specyficzną sytuacją. W tym miejscu wyrażamy wdzięczność wszystkim , którzy przyczynili się do zorganizowania ORARU II w Rejonie Staszowskim. Oprawa słowna, medialna, muzyczna, tematyki zasad Domowego Kościoła i forma prezentacji, a przede wszystkim świadectwo własne pary prowadzącej i diecezjalnej ubogaciło nas żarem tęsknoty poprawy tego, co zrozumieliśmy, było tylko pchaniem wozu a nie radosnym przejazdem karety na spotkanie z Królem. Znów mogliśmy usłyszeć słowa założyciela Ruchu przypomniane przez Halinkę i Stasia . Uświadomić sobie sens i wartość wypełniania zasad Domowego Kościoła. Słuchając konferencji czuliśmy powiew wiatru, za którym każdy z nas „stary człowiek „wyrusza w kierunku zmian aby, tak jak wzywa Chrystus stać się nowym człowiekiem. W tych dniach uzupełniliśmy swoje naczynie czerpiąc od braci i sióstr z Ruchu zgromadzonych na rekolekcjach. Każde słowo to dar, to łaska za którą stał Jezus. Każdy osobno, to maleńki proch , a razem, to wielka siła i wartość dla polskich rodzin. Klęcząc w czasie namiotu spotkania i modlitwy małżeńskiej zrozumieliśmy, że zasady Domowego Kościoła to najdroższe perełki podtrzymujące ogień ogniska domowego naszej wiary w Pana Jezusa. Wielkim przeżyciem było dla nas Błogosławieństwo Kapłana w obecności Najświętszego Sakramentu, odczuwaliśmy bliskość i miłość Chrystusa. Obraz Kapłana, naszego moderatora księdza Edwarda pozostanie w naszej świadomości i jego ręce trzymające tak długą chwilę monstrancje nad każdym małżeństwem. Rosła w nas wdzięczność i zrozumienie ważności kapłana w życiu i rozwoju każdej rodziny. Panie myślałam w tej chwili: mogłabym wraz z mężem „górę przenosić”, nie pozwól aby ogień przygasł. Ostatni dzień „godzina świadectw”, takie piękne słowa tylu pędzących drogą do świętości, blisko siebie, ciasno na Twojej wąskiej ścieżce ale miejsce jest dla każdej rodziny, myśleliśmy wtedy co zrobić aby do naszych kręgów wstępowały młode rodziny.
Wierzę, że jeszcze nie raz zwłaszcza że jesteśmy w 'Roku Miłosierdzia” tak, jak w czasie tego ORAR-u Jezus zawoła nas po imieniu Małgorzato, Marianie Jam Jest. Boże Mój nie jesteśmy godni, a Ty nam dałeś jeszcze świecę – symbol Twojego światła. Pragniemy iść i świecić ,ale tylko Twoim Światłem. Jezu prowadź. Każdej rodzinie dziękujemy, niech Jezus przytuli Was tak mocno, jak my to odczuliśmy.
Małgorzata i Marian