Zakończenie roku pracy formacyjnej jest symbolem – niczym więcej – upływającego czasu. Jest przecinkiem wstawionym w szyk zdania, żeby oddzielić lub podkreślić jakieś znaczenia. Z całą pewnością nie jest kropką postawioną na końcu. Zakończenie roku pracy jest za to bardzo dobrą okazją do tego, żeby się spotkać, pomodlić wspólnie, porozmawiać, poznać, odkurzyć może starsze znajomości. I bez cienia wątpliwości podczas tegorocznego wydarzenia wszystkie te okoliczności miały miejsce. Trzeba mieć świadomość, że to kontrapunkt jest jedynie, interwał pomiędzy tym co w duszy i jak w duszy brzmi, a chodzi ostatecznie o to, żeby ten dźwięk był coraz doskonalszy, czystszy. Połączony z innymi dawał piękną pieśń i cudowny rytm.
Tegoroczną uroczystość – przytoczmy dla porządku datę: 23 czerwca 2019 – bo pewnie można tak o naszym spotkaniu powiedzieć, przeżywaliśmy w parafii Św. Jadwigi Królowej w Janowie Lubelskim. To stosunkowo młoda parafia diecezji sandomierskiej, która dosłownie na dwa dni przed tą niedzielą świętowała okrągłą 20 rocznicę konsekracji świątyni. Uświetniliśmy naszą obecnością, pełnym udziałem w posługach liturgicznych i śpiewem – zaś przede wszystkim licznym udziałem, mszę z godziny 12:00. Liturgii przewodniczył moderator diecezjalny Ruchu Światło – Życie ks. Krzysztof Kwiatkowski, a słowo wygłosił moderator diecezjalny Domowego Kościoła ks. Dominik Żelazko. Ks. Dominik w homilii mocno podkreślił wartość jedności powołując się na czytane chwilę wcześniej słowa Św. Pawła z listu do Galatów: Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Do jedności powołani i włączeni przez chrzest nie są wybrani czy jednostki, ale wszyscy – mówił nasz moderator. Odczytując te słowa w kontekście ruchu i wspólnoty Domowego Kościoła warto w tym miejscu przytoczyć słowa ks. Franciszka Blachnickiego, który przygotowując teksty do II (nadzwyczajnej) Kongregacji Odpowiedzialnych pisał tak: Celem Ruchu Światło-Życie jest formowanie dojrzałych chrześcijan i budowanie wspólnoty (communio) Kościoła poprzez ewangelizację i formację, odnowę liturgii, budowanie braterskich wspólnot oraz tworzenie dzieł mających na celu przemianę świata w duchu Ewangelii. Można zatem powiedzieć, że poczucie jedności wspólnoty i uczestnictwo w przejawach tej jedności jest jednym z wyrazów dojrzałości chrześcijańskiej. Dalej ks. Dominik mówił o konieczności przyjęcia jako skierowanego do mnie osobiście pytania o to, za kogo uważam Jezusa. Na to pytanie – kontynuował – odpowiedź można znaleźć jedynie na modlitwie, w tym czasie „osobnym” czy spędzonym na osobności, w głębi i ciszy własnego sumienia. Stąd tak konieczną jest osobna modlitwa każdego z nas. I znowu cytując słowa księdza Franciszka Blachnickiego w przytoczonego powyżej dokumentu, intuicja naszego moderatora nie odbiegała wcale od tej wyrażonej przez naszego założyciela, zacytujmy: „Duchowość uczestników Ruchu-Światło Życie wyraża się w ciągłym pogłębianiu osobistej relacji do Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Jest to relacja miłości…”. Nie można bowiem mówić o budowaniu duchowości, relacji bez modlitwy, a bez nich jedności i wspólnoty.
Chyba najbardziej symbolicznym akcentem dzisiejszej liturgii było udzielone pod koniec jej trwania połączone z odebraniem posłania i świecy – błogosławieństwo udzielone przez moderatora diecezjalnego Ruchu ks. Krzysztofa Kwiatkowskiego parom mającym prowadzić tegoroczne rekolekcje w naszym ośrodku w Uhercach Mineralnych. Cztery turnusy, więc i cztery pary. A były nimi Wiesia i Mirek Bąkowie para animująca pierwszy turnus, ale II stopień Oazy Rodzin, potem – Ania i Marek Tyzowie animujący drugi turnus I stopnia Oazy Rodzin, kolejna para to Ewa i Tadeusz Klimkowie animujący trzeci turnus I stopnia Oazy Rodzin i Halina i Marian Indykowie animujący ORAR II stopnia.
Po mszy przeszliśmy wspólnie na pięknie zagospodarowane zaplecze świątyni z rozległym placem, zacienioną altanką czy przyciągającą dzieci fontanną, radować się swoją obecnością przy suto zastawionym stole. O to, żeby tradycyjna agapa miała miejsce jak zwykle zadbały nasze panie piekąc różnorodne i przepyszne placki, ale też i nasza para diecezjalna przygotowując ciepły posiłek. To był tradycyjnie czas spotkania, rozmowy, radości, dzielenia się. To był czas wspólnoty jako całości, ale i poszczególnych małżeństw czy wręcz osób. Niezwykle cieszy fakt, że tak dużo nas było. Naprawdę – pomimo trwających już wakacji czy dla niektórych znacznej odległości do pokonania – frekwencja znakomita. To przekłada się w linii prostej na świadectwo jakie daliśmy o naszej wspólnocie przybyłym na tę mszę świętą parafianom. Piękna liturgia, posługi, chrzest udzielony w trakcie jej trwania. Każdy elemencik ma znaczenie lub może być dla kogoś natchnieniem. Elementem wieńczącym nasze spotkanie była odmówiona wspólnie o godzinie 15:00 koronka do Miłosierdzia Bożego.
Niech ten nadchodzący czas wypoczynku, rekolekcji, może i dla niektórych wzmożonej pracy – przyniesie spodziewane efekty i wiele radości, czego wszyscy sobie nawzajem życzymy.